Nie oszukujmy się. iPhone nie jest ani drogi ani elitarny.

piątek, lipca 31, 2015 Unknown 17 Comments


Co oczywiście nie oznacza że jest sprzętem kiepskim. To byłoby przekłamanie faktów. Na pewno jest ładnym gadżetem a logo firmy przyciąga każdego dnia nowych konsumentów. Dziwią mnie internetowe zaczepki fanów apple w stronę użytkowników androida i odwrotnie. Każdy ma sprzęt jakiego potrzebuje i oczywiście na jaki go stać. 

Ostatnimi czasy różnica w cenie pomiędzy flagowcami się zatarła i w naszym kraju oscyluje na podobnym pułapie. Dlatego dziwi mnie ciągłe postrzeganie iPhone'a jako coś drogiego, niedostępnego. Być może w naszym kraju. W USA cena regularna za 16GB model wynosi 649 dolarów. I nie, to nie jest tak że od razu mnożymy tę kwotę przez kurs dolara i wychodzi nam duża cena jak za telefon. Trzeba pamiętać że jeśli chodzi o płace i ceny w USA to odpowiadają one w większości naszym. (ceny jedzenia w marketach są nawet tańsze). 

Minimalna pensja w USA to ok 1344 dolarów miesięcznie. To znaczy że osoba która nawet się nie stara o jakąś fajniejszą pracę a idzie od razu na zmywak może sobie pozwolić w miesiącu na 2 iPhony! I to nie jest tak, że nie powinno się porównywać rynków. Po prostu złotówka poleciała ostro do dołu i zawsze będzie daleko za dolarem. Dlatego uśmiecham się trochę jak czytam niektóre komentarze na necie nieważne przez jaką grupę poruszaną. Fajnie że ktoś się chwali że go stać co rok zmieniać produkt Apple na nowszy. Tylko należy o tym pamiętać, że sprzątaczka w USA może sobie pozwolić na taki wydatek praktycznie co miesiąc;]


17 komentarze:

Czekasz na Netflix w Polsce? Przeczytaj.

wtorek, lipca 28, 2015 Unknown 1 Comments


Piloty z fizycznym przyciskiem Netflixa wchodzą do Europy. Co z tego, skoro platforma dalej nie jest dostępna w moim kraju?
W sumie to nic, gdyż bardziej doświadczony zjadacz internetu już od jakiegoś czasu korzysta z usług największej wypożyczalni świata. Blokada regionalna mu nie straszna. Cena? Za kwotę 9 dolków mam dostęp do bogatej zawartości filmów i seriali w wysokiej rozdzielczości. 4K? Jest. HDR – aktualnie się robi. Popcornu w cenie co prawda nie ma ale to celowe założenie – twórcy od jakiegoś czasu propagują zdrowy tryb życia. Netflix to raj mówią i sposób na piractwo.  Netflix to kopalnia nowych pomysłów, świetne seriale i jak tylko będzie dostępny w kraju to dosłownie wszyscy będą korzystać. Tak serio, piractwo zniknie, chomiki pozdychają a kinomany i pochodne twory nie zarobią na hosting. Taaaa, już to widzę. Zresztą sprawdźcie sami. Poniżej przedstawiam zestawienie najczęściej piraconych seriali A.D. 2014r.  w USA – gdzie przecież platforma Netflix to usługa rodzima:


  • „Gra o Tron” – 8,100,000 pobrań; 7,160,000 widzów w USA
  • „The Walking Dead” – 4,800,000 pobrań; 17,290,000 widzów w USA
  • „Teoria wielkiego podrywu” 3,900,000 pobrań; 18,240,000 widzów w USA
  • „Jak poznałem waszą matkę” 3,500,000 pobrań; 13,130,000 widzów w USA
  • „Gotham” 3,200,000 pobrań; 11,810,000 widzów w USA
  • „Arrow” 2,900,000 pobrań; 3,920,000 widzów w USA
  • „Grey’s Anatomy” 2,800,000 pobrań; 9,810,000 widzów w USA
  • „Wikingowie” 2,700,000 pobrań; 3,560,000 widzów w USA
  • „Suits” 2,500,000 pobrań; 2,800,000 widzów w USA
  • „South Park” 2,400,000 pobrań; 2,400,000 widzów w USA

Co to znaczy? A no, nic innego niż to co już od dawna wiadomo.  W usłudze brak najnowszych odcinków seriali czy filmów, które muszą najpierw na siebie zarobić w emisjach reklamowych stacji premium lub na DVD czy BD.  A przecież fan danej produkcji nie zamierza czekać aż aktualny sezon zakończy emisję i pojawi się w usłudze. Nie. Włączy torrenta, ściągnie i obejrzy. Nie będzie czekał aż w szkole na przerwie dostanie spoilera, że temu a tamtemu odrąbią głowę. Albo że zabija główny bohater (mimo że i tak każdy wie to po pierwszym odcinku). I na to platforma próbuje znaleźć skuteczne lekarstwo – tworzenie własnych seriali. A w tym są znakomici. Nie dość że tytuły na Metascore’ach i Rottenach są zawsze oceniane na minimum ‚dobre’ to jeszcze zawsze dostajemy cały sezon od razu. Serio. Nie musimy czekać na następny odcinek kolejnego tygodnia tylko zamelinować się na chacie i spędzić maraton z Frankiem Underwoodem Czy Mattem Murdockiem.
Więc jeśli Ty, drogi czytelniku wchłaniasz nowe seriale jak nałogowiec – odpuść sobie wyczekiwanie. Jeśli jednak chcesz nadrobić zaległości ostatniej dekady i dowiedzieć się o czym wszyscy mówią na imprezach – oferta jest dla Ciebie. A jeśli do tego rozumiesz angielski i masz wypasiony telewizor to zastanów się czy nie lepsza będzie dla Ciebie wersja USA. Tak wiem:

Sorry, Netflix is not available in your country yet.

Bitch plz.
frank-house-of-cards

1 komentarze:

Problemy lata - Najgorsze napisy na koszulkach

czwartek, lipca 23, 2015 Unknown 10 Comments



Jak mój znajomy słusznie zauważył: "Wyszło słońce i zaczęły się chujowe napisy na koszulkach". Generalnie z latem wiąże się więcej problemów, poczynając od smrodu w autobusach a kończąc na pożarach lasów. Natomiast "lolowe koszulki" są chyba najbardziej wkurwiającą mnie częścią outfitu miejskiego, z tej racji że mam z nimi kontakt praktycznie wszędzie. Gorsze już tylko są swagowe napisy na czarnych, wełnianych czapkach, ale do października powinienem mieć z tym spokój. Jeśli dziewczynie dodaje pewności siebie napis że jest zimną suką albo księżniczką, to myślę że sięgnęły kiczu wyżej niż kiedyś Paris Hilton. Za to u u płci męskiej slogany kojarzą mi się z podpitymi studentami na juwenaliach. Typowymi młodymi Januszami którzy może i przy wódce są zabawni, ale na trzeźwo omijamy ich szerokim łukiem. Poniżej zebrałem parę przykładów jak można popełnić fashion victim oraz zostać wesołym studenciakiem. Albo pimp gimbem. Moim osobistym konikiem jest "Bitch please i ride a unicorn" z grafiki głównej. Natomiast myślę że każdy znajdzie "coś dla siebie":







































10 komentarze:

Ruszamy!

poniedziałek, lipca 20, 2015 Unknown 1 Comments


Przeczytałem gdzieś kiedyś, że większość blogów to takie które mają tylko jeden post. A blogi które mają ponad 20 wpisów należą do 4% ogólnej blogosfery. To bardzo mało. Ze swojej strony spróbuję pomóc w podwyższeniu tego wyniku. Mogą się na stronie pojawić również materiały z mojego bloga o tematyce popkulturowej www.okiemfana.pl
No to zaczynamy.

1 komentarze: